Magdalena Biejat apeluje o dokapitalizowanie PKP Cargo
- Marek Zioła
- 16 kwi
- 2 minut(y) czytania

Kandydatka Lewicy na Prezydenta RP, Magdalena Biejat, podczas wizyty w PKP Cargo, wzywa do natychmiastowego dokapitalizowania spółki i powstrzymania jej demontażu. Podkreśla, że wsparcie polskich firm jest kluczowym elementem patriotyzmu gospodarczego, o którym mówił premier Donald Tusk.
Magdalena Biejat wyraziła zaniepokojenie sytuacją PKP Cargo, strategicznej spółki dla polskiej gospodarki. Zwróciła uwagę na proces zwijania spółki, wyprzedaż taboru i zwolnienia grupowe, co jest sprzeczne z ideą wzmacniania polskich firm. Kandydatka Lewicy podkreśliła, że udział PKP Cargo w przewozach towarowych gwałtownie spada, co wymaga natychmiastowej interwencji.
Konieczność dokapitalizowania
Biejat zaapelowała do PKP S.A. o natychmiastowe dokapitalizowanie PKP Cargo kwotą 3 miliardów złotych. Te środki są niezbędne do konkurowania z zagranicznymi przewoźnikami i realizacji strategicznych projektów, takich jak CPK. Kandydatka Lewicy wyraziła obawę, że zagraniczne firmy, takie jak Deutsche Bahn, mogą przejąć kluczowe projekty transportowe w Polsce.
„Nie chcę, by przewozy towarowe w ramach CPK realizowała Deutsche Bahn. To powinien być projekt, w którym główną rolę odgrywa polska spółka”
- podkreśliła Biejat.
Patriotyzm gospodarczy w praktyce
Odnosząc się do słów premiera Donalda Tuska o repolonizacji gospodarki, Biejat podkreśliła, że hasła te muszą przekształcić się w konkretne działania. Zaapelowała o realne wsparcie dla spółek Skarbu Państwa, takich jak PKP Cargo, poprzez inwestycje w nowoczesny transport towarowy.
„Patriotyzm gospodarczy nie może być tylko hasłem na konferencję. Jeśli naprawdę chcemy wspierać polskie firmy, to zacznijmy od konkretnych działań - od dokapitalizowania PKP Cargo, od inwestowania w nowoczesny transport towarowy, od realnego wsparcia spółek Skarbu Państwa. Inaczej te deklaracje będą puste. Jeśli mówimy o repolonizacji, to zacznijmy od ratowania tych firm, które jeszcze są polskie i publiczne”
- powiedziała kandydatka Lewicy.
Głos związkowców
Grzegorz Samek, związkowiec i działacz społeczny, opisał dramatyczną sytuację w PKP Cargo, gdzie hale zakładu opustoszały, a pracownicy stracili pracę. Zwrócił uwagę na problem zaległych wynagrodzeń i krytykował sanację w polskich spółkach państwowych, która jego zdaniem służy głównie zwalnianiu pracowników.
„Spółki jak PKP Cargo, Poczta Polska, Rafako - wszędzie zwolnienia. Sanacja nie służy restrukturyzacji, tylko zwalnianiu ludzi. Tymczasem obecna prezes PKP Cargo była wcześniej w zarządzie Rafako. Czy naprawdę ktoś wierzy, że to pomoże uratować firmę?”
- pytał Samek.
Propozycje legislacyjne i inwestycyjne
Biejat zapowiedziała działania legislacyjne, w tym ustawę o zawodzie maszynisty oraz rozwój projektu "TIR-y na tory". Postulowała również inwestycje w nowoczesne technologie, takie jak podatek cyfrowy, Fundusz Przyszłości o wartości 100 mld zł oraz większe nakłady na badania i rozwój.
„Francja przeznacza 100 miliardów euro na rozwój sztucznej inteligencji. U nas na badania w MON-ie idzie mniej niż pół procenta budżetu resortu. Jeśli naprawdę chcemy być konkurencyjni, musimy przestać bać się inwestycji. I musimy inwestować po polsku”
- mówiła kandydatka Lewicy.
Polska przyszłości
Kandydatka Lewicy na prezydenta RP podkreśliła, że chce budować Polskę opartą na nowoczesnych usługach publicznych i wspieraniu krajowej produkcji. Zaapelowała o państwo, które chroni pracowników i buduje silne, publiczne firmy zdolne konkurować na międzynarodowym rynku.
„Potrzebujemy państwa przyszłości - opartego na nowoczesnych usługach publicznych i wspieraniu krajowej produkcji. To państwo, które chroni pracowników, a nie ich zwalnia. Które buduje silne, publiczne firmy zdolne konkurować z zachodnimi gigantami”
- podsumowała Biejat.
Źródło zdjęcia: PAP / Tytus Żmijewski
Comentários