Ponownie głośno o Złotym Pociągu. Tajemnicze zgłoszenie w Wałbrzychu
- Marek Zioła
- 3 dni temu
- 2 minut(y) czytania

Do Biura Rzeczy Znalezionych Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu wpłynęło kolejne, intrygujące zgłoszenie dotyczące legendarnego Złotego Pociągu. Podobnie jak miało to miejsce dekadę temu, pojawiły się doniesienia o rzekomym odnalezieniu tajemniczego składu. Ta nowa informacja rozbudza wyobraźnię poszukiwaczy skarbów i miłośników historii, a sprawą zainteresowały się już lokalne władze, w tym Biuro Zarządzania Kryzysowego oraz Konserwator Zabytków.
Wiadomość o nowym zgłoszeniu w sprawie Złotego Pociągu szybko obiegła lokalne media. Według relacji Radia Wrocław, pismo wpłynęło bezpośrednio do Biura Rzeczy Znalezionych Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu. Zaskakujące jest podobieństwo sytuacji do tej sprzed dziesięciu lat, kiedy to również anonimowa osoba informowała o potencjalnej lokalizacji tego niezwykłego pociągu. Dziennikarzom udało się ustalić, że obecny informator nie był zaangażowany w żadne z wcześniejszych poszukiwań, co dodaje wiarygodności jego doniesieniom – a przynajmniej taką nadzieję mają entuzjaści legendy.
Przedstawiciele Biura Zarządzania Kryzysowego oraz Konserwator Zabytków niezwłocznie podjęli działania i spotkali się z autorem zgłoszenia. Kamila Świerczyńska z Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu w rozmowie z mediami przekazała szczegóły otrzymanej informacji. Z pisma wynika, że zgłaszający twierdzi, iż posiada wiedzę na temat dokładnej lokalizacji zarówno tunelu, w którym miałby się znajdować pociąg, jak i samych trzech wagonów. Co istotne, w piśmie nie zawarto informacji o ewentualnych dalszych krokach, jakie zamierza podjąć odkrywca. W tej sytuacji, jak podkreśliła Świerczyńska, miasto nie ma możliwości podjęcia aktywnych działań, pozostaje jedynie obserwowanie rozwoju sytuacji i – jak to ujęła – "kibicowanie".
Tajemnicza lokalizacja w leśnym kompleksie
Z informacji zawartych w zgłoszeniu wynika, że legendarny pociąg, który według opowieści ma być wypełniony cennymi skarbami, ukryty jest gdzieś w rozległym kompleksie leśnym w okolicach Wałbrzycha. Konserwator zabytków, który spotkał się z informatorem, miał go pouczyć o konieczności formalnego zgłoszenia wszelkich planowanych działań związanych z potencjalnym odkryciem Złotego Pociągu do odpowiednich organów. Jest to standardowa procedura mająca na celu zabezpieczenie ewentualnego znaleziska oraz terenu poszukiwań.
Niezagasająca legenda o skarbach III Rzeszy
Legenda o Złotym Pociągu rozpala wyobraźnię już od wielu lat. Mówi ona o pancernym składzie należącym do III Rzeszy, który w ostatnich miesiącach II wojny światowej miał wyruszyć z Wrocławia w kierunku Wałbrzycha. Szacuje się, że jego długość mogła wynosić od 100 do 150 metrów i składać się z nawet kilkunastu wagonów. Najbardziej ekscytująca część legendy dotyczy oczywiście zawartości pociągu. Według różnych relacji, miał on być wypełniony bezcennymi kosztownościami, w tym złotem zrabowanym przez III Rzeszę, platyną przemysłową o strategicznym znaczeniu, dziełami sztuki zagrabionymi podczas wojny, tajnymi dokumentami, a w najbardziej fantastycznych wersjach – nawet elementami Bursztynowej Komnaty czy ludzkimi szczątkami. Pomimo wielu prób i poszukiwań, do dziś nie udało się jednoznacznie potwierdzić istnienia Złotego Pociągu. Jednakże, co pewien czas, do urzędników w Wałbrzychu napływają nowe doniesienia, podtrzymując tym samym fascynującą legendę przy życiu i budząc nadzieję na sensacyjne odkrycie.
Źródło zdjęcia: Wikipedia I User:Piotrus
Comments