Historyczny koniec absurdalnego dekretu. Pociągi z Czech w końcu zatrzymają się w Głuchołazach
- Marek Zioła

- 1 dzień temu
- 2 minut(y) czytania

Po 76 latach przestanie obowiązywać Dekret Bieruta. Otwiera to drogę do normalnego, transgranicznego ruchu kolejowego w Głuchołazach, co daje szansę na nowe polsko-czeskie połączenia od 2026 roku. Rządy Polski i Czech zakończyły negocjacje, aby umożliwić polskim pasażerom wsiadanie do czeskich pociągów.
Linia kolejowa łącząca czeski Jeseník i Krnov, biegnąca przez polski odcinek w Głuchołazach, była od lat symbolem powojennych, absurdalnych podziałów. Na mocy specjalnego dekretu Bolesława Bieruta, wydanego w 1950 roku, ruch pasażerski w tym miejscu odbywał się wyłącznie w formie tranzytu. Czeskie pociągi mogły przejeżdżać przez 17-kilometrowy polski fragment, ale z najważniejszym zastrzeżeniem: Polacy nie mieli prawa do nich wsiadać. Ten historyczny i anachroniczny przepis ma przestać obowiązywać z początkiem 2026 roku, co otwiera szansę na pełne i normalne polsko–czeskie połączenia kolejowe.

Wolność tranzytu z ograniczeniami
Dekret Bieruta przyznał ówczesnej Czechosłowacji "wolność tranzytu" przez odcinek przebiegający przez Głuchołazy. Zezwalał na przejazd pasażerów, bagaży i towarów bez jakiejkolwiek kontroli państwowej. Jednak był to ruch "wewnętrzny" Czechosłowacji na polskim terytorium. To właśnie to zastrzeżenie, uniemożliwiające Polakom korzystanie z pociągów na własnej ziemi, stało się symbolem komunistycznych absurdów. Linia, która z racji swojego położenia wydawała się idealna dla ruchu turystycznego i regionalnego, służyła przez lata głównie czeskim transportom. Władze samorządowe Głuchołaz od dawna starały się o zmianę tego stanu rzeczy.
Porozumienie Polski i Czech
Przełom w tej sprawie nastąpił w 2025 roku. Wtedy rządy Polski i Czech zakończyły wieloletnie negocjacje w sprawie nowej umowy, która miała uregulować kursowanie pociągów przez Głuchołazy. Punktem zwrotnym było wypowiedzenie przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej konwencji z 1948 roku. Tym samym, definitywne wygaśnięcie dekretu Bieruta nastąpi 22 stycznia 2026 roku. Nowa konwencja reguluje ruch jako pełny transgraniczny, co ostatecznie umożliwia zatrzymywanie się pociągów i wsiadanie do nich polskich pasażerów na polskim odcinku trasy.
Modernizacja linii i nowe polsko-czeskie połączenia
Strony porozumienia, czyli rząd Czech, a także kraj morawsko-śląski, zgodziły się wspólnie finansować modernizację linii. Polska z kolei zobowiązała się do adaptacji infrastruktury, co obejmuje między innymi budowę nowego peronu przy stacji Głuchołazy Miasto. PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) i České dráhy mają w planach podniesienie prędkości pociągów na odcinku Głuchołazy – granica w Jindřichovie do 120 km/h. To ma być bezpośredni efekt polsko-czeskiego remontu linii, którego realizację ma przyspieszyć wspólny wniosek o fundusze unijne, złożony przez marszałka województwa opolskiego i czeskich partnerów. Celem tych działań jest uczynienie trasy bardziej konkurencyjną dla transportu kolejowego w stosunku do dróg. Ponadto, analizowana jest koncepcja budowy nowego odcinka z Prudnika do Pokrzywnej, co pozwoliłoby na lepszą integrację linii z regionalną siecią połączeń. Pełne otwarcie ruchu pasażerskiego to nie tylko zmiana formalna – to duża szansa na rozwój regionalnej turystyki i dojazdów do pracy.
Na rzeczywiste efekty zmian trzeba będzie jednak poczekać do 2026 roku. Wtedy okaże się, czy w nowym rozkładzie jazdy pojawią się stałe, nowe połączenia z Czechami z Głuchołaz. Warto nadmienić, że już dzisiaj polskie pociągi jeżdżą tam w relacjach krajowych, ale wyłącznie w weekendy.
Źródło: nowinynyskie.com.pl
















Komentarze