Malepszak: PiS doprowadził do upadku PKP Cargo. Aż 4 miliardy długu
- Marek Zioła

- 29 wrz
- 3 minut(y) czytania

PKP Cargo znalazło się na krawędzi upadłości, a Ministerstwo Infrastruktury nie pozostawia złudzeń co do winnych tej sytuacji. W oficjalnej odpowiedzi na interpelację poselską, resort wskazuje na serię błędnych decyzji, politycznych zleceń i nieefektywne zarządzanie z lat 2015-2023. Obecnie państwowy przewoźnik towarowy przechodzi sanację, próbując wyjść z długów sięgających ponad 4 miliardy złotych.
Odpowiedź udzielona posłance Paulinie Matysiak przez Ministerstwo Infrastruktury rzuca nowe, dramatyczne światło na przyczyny katastrofalnej kondycji finansowej spółki PKP Cargo. Resort otwarcie obarcza winą za obecny stan rzeczy rządy Prawa i Sprawiedliwości, wskazując na szereg działań, które doprowadziły czołowego polskiego przewoźnika na skraj bankructwa. Zobowiązania spółki w latach 2015-2023 narosły do kwoty, która zmusiła do postawienia jej w stan upadłości restrukturyzacyjnej.
Długi PKP Cargo rosły w zastraszającym tempie
Zobowiązania narosłe w latach 2015-2023 sięgnęły poziomu ponad 4 miliardów złotych. Co więcej, sam wzrost zadłużenia w okresie od 2018 do 2023 roku wyniósł około 2 miliardy złotych, skacząc z 2,67 miliarda do 4,63 miliarda złotych.
Szczególnie alarmujący jest drastyczny spadek wskaźnika płynności, który obrazuje zdolność spółki do regulowania bieżących zobowiązań. Wskaźnik ten zjechał z 0,86 na koniec 2019 roku do zaledwie 0,36 w 2023 roku. W kontekście zdrowych finansów spółki, gdzie poziom powinien oscylować między 1,2 a 2,0, wartość ta jest sygnałem alarmowym. W połowie 2024 roku, tuż przed złożeniem wniosku o sanację, PKP Cargo miało już 3 miliardy złotych samych zobowiązań handlowych i finansowych.
"Decyzja węglowa" była ciosem dla PKP Cargo
Ministerstwo Infrastruktury jako jeden z kluczowych elementów, który przyczynił się do upadku spółki, wskazuje na tak zwaną „decyzję węglową” podjętą przez byłego premiera. Resort wprost stwierdza, że to polityczne zlecenie zostało wykonane „bez zabezpieczenia ryzyk”. Konsekwencje tego działania były opłakane, prowadząc do masowej utraty klientów oraz rezygnacji z rentownych kontraktów.
W wyniku tych, jak to określa ministerstwo, nieprzemyślanych działań, PKP Cargo straciło aż 43 procent wolumenu przewożonej masy towarowej – z imponujących 108 milionów ton w 2015 roku do zaledwie 62 milionów ton w 2024 roku. Rynkowy udział spółki stopniał niemal o połowę, spadając z 48 procent do 26,3 procent. Ten lukratywny kawałek rynku został szybko przejęty przez konkurentów, którzy wykazali się większą elastycznością operacyjną i efektywnością.
Podwyżki finansowane z leasingu. Błędy byłego zarządu
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych i wymownych fragmentów odpowiedzi ministerstwa jest opis działań podjętych w ostatnich miesiącach przed finansową katastrofą. Pod koniec 2023 roku ówczesny zarząd spółki, mając już świadomość dramatycznej sytuacji finansowej, uzgodnił z partnerami społecznymi podwyżki wynagrodzeń opiewające na kwotę około 170 milionów złotych. Problem polegał na tym, że PKP Cargo nie dysponowało środkami na pokrycie tych kosztów.
Jak zatem sfinansowano te podwyżki? Poprzez leasing zwrotny najlepszych lokomotyw. Umowa na 200 milionów złotych została zawarta we wrześniu 2023 roku. Ministerstwo nie kryje krytyki, stwierdzając, że spółka wydawała środki, których faktycznie nie posiadała, a zarząd „nie podjął żadnych skutecznych działań, żeby zatrzymać tak niepokojący, spadkowy trend”.
Odpowiedzialność za upadek PKP Cargo
Wiceminister infrastruktury, w swojej odpowiedzi, jednoznacznie wskazuje na całokształt działań poprzedniego rządu. Jako główne przyczyny wymienia:
„szereg błędnych decyzji biznesowych i nieefektywnego zarządzania”, „chaotyczne zarządzanie i niedostateczny nadzór”, a także „działania realizujące decyzje polityczne oraz naciski części partnerów społecznych”.
Resort podsumowuje, że ten okres zarządzania spółką „był prowadzony bez jakichkolwiek przemyśleń co do przyszłości spółki”, co stanowi druzgocącą ocenę.
Obecnie PKP Cargo przechodzi proces sanacji. Od momentu złożenia wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego spłacono już blisko 200 milionów złotych zobowiązań. Plan restrukturyzacyjny został złożony do sądu 30 czerwca 2025 roku. Ministerstwo potwierdza, że prowadziło negocjacje ze związkami zawodowymi w sprawie alternatywnych rozwiązań, które jednak „nie znalazły akceptacji partnerów społecznych”.















Komentarze