Pasażerowie skarżą się na brak koordynacji między POLREGIO a Kolejami Dolnośląskimi po opóźnieniu pociągu
- Marek Zioła
- 13 maj
- 2 minut(y) czytania

Pasażer relacjonuje swoją frustrującą podróż z Wrocławia do Świeradowa-Zdroju, podczas której opóźnienie pociągu POLREGIO "Kamieńczyk" spowodowało utratę przesiadki na pociąg Kolei Dolnośląskich w Jeleniej Górze. Podkreśla, że podobnych sytuacji doświadczyło wielu podróżnych, a brak sprawnej komunikacji między przewoźnikami doprowadził do poważnych utrudnień w ich dalszej podróży. Obie spółki odniosły się do zarzutów, przedstawiając swoje wersje wydarzeń.
Według relacji pasażera, pociąg POLREGIO relacji Wrocław Główny – Jelenia Góra, planowo odjeżdżający o godzinie 11:28, przyjechał na stację docelową z 20-minutowym opóźnieniem. Wielu podróżnych, w tym skarżący się pasażer, planowało w Jeleniej Górze przesiąść się na pociąg Kolei Dolnośląskich w kierunku Mirska i Świeradowa-Zdroju. W związku z opóźnieniem, pasażerowie mieli poprosić konduktora POLREGIO o poinformowanie Kolei Dolnośląskich o zaistniałej sytuacji i ewentualne opóźnienie ich pociągu. Jak twierdzi pasażer, konduktor zapewnił o przekazaniu informacji, jednak pociąg Kolei Dolnośląskich odjechał zgodnie z rozkładem.
Brak informacji przyczyną problemów z przesiadką
W wyniku braku skoordynowania działań, co najmniej dwudziestu pasażerów nie zdążyło na swoje przesiadki i musiało szukać alternatywnych środków transportu. Pasażer zwrócił również uwagę na fakt, że pociąg POLREGIO był przepełniony, a osoby starsze zmuszone były podróżować siedząc na podłodze. Redakcja o2.pl skontaktowała się z obydwoma przewoźnikami w celu wyjaśnienia sytuacji.
Stanowisko POLREGIO i Kolei Dolnośląskich
Przedstawiciele POLREGIO zapewnili, że obsługa pociągu "Kamieńczyk" przekazała dyspozytorowi informację o opóźnieniu oraz o pasażerach oczekujących na przesiadkę w Jeleniej Górze, a ta informacja miała zostać przekazana Kolejom Dolnośląskim. Z kolei Koleje Dolnośląskie potwierdziły, że wiedziały o planowanych przesiadkach, jednak, jak twierdzi ich rzecznik Bartłomiej Rodak, "dyspozytor POLREGIO nie przekazał informacji o sporym opóźnieniu pociągu". Rzecznik dodał, że w podobnych sytuacjach Koleje Dolnośląskie zazwyczaj oczekują na skomunikowanie, jednak w tym przypadku brak precyzyjnych informacji o opóźnieniu uniemożliwił podjęcie takiej decyzji.
Źródło zdjęcia: POLREGIO
Comments