Zgierz: Będzie odbudowa fragmentu linii tramwajowej 46. Najdłuższa trasa w Polsce wraca na tory, ale na razie tylko częściowo
- Marek Zioła

- 6h
- 2 minut(y) czytania

Legendarna linia 46, niegdyś najdłuższa linia tramwajowa w Polsce, ma szansę na częściowe odrodzenie. Miasto Zgierz poinformowało, że prace przy odbudowie fragmentu historycznej trasy ruszą w czerwcu przyszłego roku. Planowana inwestycja ma na celu przywrócenie kursów tramwajów na obrzeża Zgierza, na odcinek od węzła Kurak do Proboszczewic, z perspektywą zakończenia projektu do 2029 roku.
Po latach nieobecności, spowodowanej złym stanem technicznym, tramwaj linii 46 ma znów pojawić się na torach w Zgierzu. Dla miłośników komunikacji szynowej i mieszkańców regionu łódzkiego jest to powód do zadowolenia, chociaż ambitny projekt obejmuje na razie jedynie odcinek w granicach administracyjnych Zgierza. Zgodnie z komunikatem zgierskiego magistratu, prace budowlane przywracające ruch rozpoczną się w czerwcu przyszłego roku.
Renata Karolewska, rzeczniczka Urzędu Miasta Zgierza, poinformowała, że planowany do odbudowy fragment będzie miał długość ponad 3,6 kilometra i połączy istniejący węzeł Kurak ze skrzyżowaniem ulic Podgórnej i Ozorkowskiej, docierając tym samym do osiedla Proboszczewice.
Linia tramwajowa 46 z dużym wsparciem finansowym
Wartość projektu rewitalizacji torowiska to 39 157 442,76 zł. Miasto Zgierz, dążąc do realizacji tej inwestycji, pozyskało znaczące środki zewnętrzne. Aż 27 492 717,13 zł ma pochodzić z dofinansowania w ramach Strategii Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Jak przyznaje rzeczniczka zgierskiego urzędu:
Ten projektowany odcinek będzie miał ponad 3600 m – od Kuraka do skrzyżowania Podgórnej i Ozorkowskiej. 2029 rok to planowany termin zakończenia, o ile nie wyskoczą jakieś niespodzianki.
Oznacza to, że pomimo rozpoczęcia prac już w czerwcu 2026 roku, na efekt końcowy, czyli przejazd tramwajem do Proboszczewic, pasażerowie będą musieli poczekać jeszcze kilka lat.
Mieszkańcy Zgierza chcą więcej niż odcinek do Proboszczewic
Chociaż powrót tramwaju cieszy, mieszkańcy Zgierza podchodzą do ogłoszonej inwestycji ze sporą dozą sceptycyzmu. Krytyka dotyczy przede wszystkim zbyt krótkiego odcinka, na którym ma zostać wznowiony ruch. Pierwotna linia 46 kursowała aż do Ozorkowa i właśnie do przywrócenia tego połączenia mieszkańcy przywiązywali największą nadzieję.
„Tylko do Proboszczewic? To za mało, za krótko” – komentowała jedna z mieszkanek. Inna zwróciła uwagę, że w obecnym układzie komunikacyjnym, gdzie do Ozorkowa dociera autobus linii 10, przywracanie tramwaju na tak krótki fragment jest wątpliwe. Wskazują na to, że dawna trasa tramwajowa 46 w czasach swojej świetności zapewniała dojazd do pracy i szkoły dla tysięcy pasażerów z Ozorkowa, okolicznych miejscowości oraz Zgierza. Na chwilę obecną, plany odtworzenia pełnej trasy do Ozorkowa są jedynie mglistą perspektywą.
Historia linii tramwajowej 46
Linia 46, przez lata uznawana za najdłuższą linię tramwajową w Polsce (mierzyła 35 km i 244 metry), była dumą regionu łódzkiego. Łączyła Łódź ze Zgierzem i Ozorkowem, a przejazd całą trasą zajmował pasażerom blisko dwie godziny.
Pierwszy tramwaj do Zgierza, wówczas jeszcze parowy, wyjechał w 1901 roku. Linia została wydłużona do Ozorkowa w 1922 roku i zelektryfikowana cztery lata później. Przez dekady była kręgosłupem podmiejskiej komunikacji, przewożąc dziennie ponad 7500 osób, głównie dojeżdżających do pracy i uczących się. W czasach świetności Międzygminna Komunikacja Tramwajowa sprzedawała około 3500 biletów okresowych miesięcznie.
Ostatni planowy kurs linii 46 odbył się 4 lutego 2018 roku. Powodem zawieszenia był krytyczny stan infrastruktury torowej. Linia została symbolicznie pożegnana przez miłośników komunikacji, którzy zorganizowali na trasie przejazd zabytkowych wagonów. Teraz, po latach, nadszedł czas na jej – choć częściowy – powrót.
Źródło: Łódź ESKA















Komentarze