top of page

Czy jazda koleją bez butów jest kulturalna? Konduktor Przemek: "Żul w pociągu"

EN57AL należący do POLREGIO
Fot. Google Maps / Maciej

Popularny w mediach społecznościowych Konduktor Przemek, czyli Przemysław Brych, postanowił podzielić się z internautami na Facebooku bardzo nieprzyjemną sytuacją, z którą musiał się zmierzyć podczas wieczornej kontroli biletów. Całe zdarzenie miało miejsce 30 września podczas sprawdzania biletów.


Przemysław Brych, który na co dzień zajmuje się obsługą pociągów, opisał sytuację, która miała miejsce, gdy po zakończonej kontroli biletów udał się na przód składu. To, co tam zastał, było, jego zdaniem, dalekie od akceptowalnych norm.


Nieprzyjemny zapach i elegancki pasażer


Jak relacjonuje Konduktor Przemek, po powrocie z kontroli pierwszą rzeczą, która uderzyła go w przejściu, był bardzo intensywny i nieprzyjemny zapach, który automatycznie skojarzył się z kimś, kto nie dba o higienę.


Wczoraj wieczorem sprawdzałem bilety na nowym taborze. Przychodzę po kontroli do przodu i pierwsza myśl: – Żul w pociągu! Rozglądam się bacznie po fotelach i nic, a smród taki, że nie da się wytrzymać.

Konduktor Przemysław Brych zaczął bacznie rozglądać się po okolicy, szukając źródła odoru, który był tak silny, że trudno było go zignorować. Początkowo jego uwaga skupiła się na otwartym lufciku, który mógł wprowadzać zapachy z zewnątrz. Ostatecznie jednak wzrok padł na pasażera, który na pierwszy rzut oka wydawał się być uosobieniem elegancji.


Brak kultury i niedopuszczalne zachowanie konduktora


Okazało się, że wspomniany, dobrze ubrany pasażer, zdjął buty i ułożył swoje stopy na przeciwległym fotelu. To właśnie on był źródłem nieprzyjemnego, a wręcz obezwładniającego odoru, który tak zaskoczył konduktora. Dla Przemysława Brycha ta sytuacja stała się pretekstem do szerszej refleksji na temat coraz większego przyzwolenia na tego typu zachowania w przestrzeni publicznej. Chociaż sam przyznaje, że rozumie potrzebę wygody podczas podróży, to jednak uważa, że zasady ogólnie przyjętej elegancji i szacunku dla innych pasażerów powinny zwyciężyć.


Elegancja skończyła się jednak zobaczeniu, że zdjął buty i położył stopy na fotel po przeciwnej stronie. Ostatnio panuje coraz większe przyzwolenie na nieobute stopy w pociągu. I uwierzcie mi, że jak sądzę, że jest to wygodne i nie każdego stopy wyzwalają przykre zapachy, to w środkach publicznego transportu zbiorowego jest to nieeleganckie i moim zdaniem niedopuszczalne!

Wpis konduktora wywołał dużą dyskusję. Wielu internautów przyznało mu rację, uznając tego rodzaju zachowanie za brak kultury i egoizm, który negatywnie wpływa na komfort podróżowania innych osób. Z drugiej strony, pojawiły się także głosy, które broniły zdejmowania obuwia, pod warunkiem dbania o higienę stóp. Niezależnie od opinii, sytuacja ta ponownie naświetliła problem wzajemnego szacunku i kultury osobistej w środkach transportu publicznego, co jest jednym z najczęściej poruszanych tematów w dyskusjach pasażerów.

Komentarze


AKTUALNOŚCI
  • Facebook
  • Youtube
  • Instagram
  • X

© 2025 by KoleoNews.

Kopiowanie materiałów redakcyjnych portalu KoleoNews.pl bez uzyskania wcześniejszej zgody jest zabronione.

Skontaktuj się z nami!

bottom of page