

49false51 GMT+0000 (Coordinated Universal Time)


43false21 GMT+0000 (Coordinated Universal Time)


00false14 GMT+0000 (Coordinated Universal Time)


45false07 GMT+0000 (Coordinated Universal Time)


30false09 GMT+0000 (Coordinated Universal Time)


W połowie czerwca bieżącego roku, po 25 latach przerwy, samorząd województwa dolnośląskiego podjął decyzję o reaktywacji linii kolejowej Jelenia Góra – Karpacz. Jak szybko się okazało, przywrócenie tej trasy okazało się strzałem w dziesiątkę, stając się jednym z największych wakacyjnych przebojów na Dolnym Śląsku. Dane przewoźnika Koleje Dolnośląskie potwierdzają ten trend, wskazując na bardzo duże zainteresowanie podróżnych.

Jak poinformowały Koleje Dolnośląskie, w okresie od 15 czerwca do 31 sierpnia ich pociągi przewiozły na reaktywowanej trasie Jelenia Góra – Karpacz nieco ponad 114 000 pasażerów. Ten wynik, osiągnięty w zaledwie dwa i pół miesiąca, jednoznacznie pokazuje, jak bardzo mieszkańcy regionu oraz turyści czekali na powrót połączeń szynowych do tego popularnego kurortu pod Śnieżką.
W sezonie letnim, czyli od 15 czerwca, Koleje Dolnośląskie znacząco wzmocniły ofertę na tej trasie. Między Jelenią Górą a Karpaczem kursowało 12 par pociągów w dni powszednie, natomiast w weekendy liczba ta była jeszcze większa i wynosiła 14 par połączeń. To sprawiło, że dojazd do Karpacza był wygodny i częsty. Po 31 sierpnia, wraz z zakończeniem szczytu wakacyjnego, rozkład jazdy został skorygowany – przez cały tydzień na tej relacji utrzymano 12 par pociągów, co nadal stanowi bardzo atrakcyjną ofertę dla podróżnych.
Koleje Dolnośląskie mocno podkreślają atut, jakim jest krótki czas przejazdu na reaktywowanej trasie. Podróż KD Sprinterem ze stolicy Karkonoszy, czyli Jeleniej Góry, do kurortu pod Śnieżką może zająć nawet zaledwie 18 minut. Co ważne dla turystów z innych regionów, z Wrocławia do Karpacza można dojechać w niewiele ponad 2,5 godziny, co w kontekście podróżowania samochodem i problemów z korkami i parkowaniem w sezonie, jest bardzo konkurencyjnym rozwiązaniem.










Komentarze