Kosiniak-Kamysz walczy o metro w 10 miastach. PSL chce ,,tarczy infrastrukturalnej"

Fot. Metro Warszawskie

Projekt budowy metra w 10 miastach Polski, w tym w Łodzi, Krakowie i Wrocławiu, przedstawił Władysław Kosiniak-Kamysz podczas kongresu Polskiego Stronnictwa Ludowego 15 listopada. Lider ludowców i wicepremier ogłosił, że koszt budowy podziemnej kolei w pierwszej kolejności w sześciu aglomeracjach to szacunkowo 32 miliardy złotych. Jak wyjaśnił, inwestycja ma pełnić podwójną funkcję, będąc nie tylko elementem transportu, ale i schronem.

Projekt, roboczo nazwany metrem, ma być jedną z propozycji programowych PSL na najbliższe lata. Władysław Kosiniak-Kamysz, podczas kongresu partii w Warszawie, podkreślał, że w porównaniu do innych krajów europejskich, takich jak Francja czy Hiszpania, Polska z jedną linią metra w Warszawie odstaje od standardów. Z tego powodu, szef MON przedstawił projekt, który ma to zmienić i unowocześnić transport miejski i aglomeracyjny w kraju.

Gdzie ma powstać nowe metro? Kosiniak-Kamysz podał listę miast

Wicepremier Kosiniak-Kamysz podał konkretne lokalizacje, gdzie według jego partii powinna powstać podziemna kolej. Na liście priorytetowej, w której inwestycja ma pochłonąć 32 miliardy złotych, znajduje się sześć miast. W późniejszych planach docelowo ma ich być dziesięć.

Na start, projekt zakłada budowę metra w Warszawie (obok już istniejącego), Łodzi, Krakowie, Wrocławiu,

Poznaniu oraz Gdańsku. Następnie, w kolejnych etapach, ludowcy chcą, aby podziemne linie pojawiły się także w Białymstoku i Lublinie.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że projekt metra w Łodzi już jest realizowany przez ministra infrastruktury Klimczaka, w kontekście budowy kolei i tunelu średnicowego. Zaproponowana podziemna kolej ma być wpięta w istniejącą linię komunikacji kolejowej i być zintegrowanym pociągiem, zjeżdżającym pod ziemię na odcinku około 10-11 kilometrów.

Szacunkowe koszty i funkcja schronu

Lider PSL, powołując się na dokładne analizy, przedstawił również szacunkowe koszty inwestycji. Całościowy koszt budowy tego typu zintegrowanego metra w sześciu miastach to 32 miliardy złotych. Oznacza to, że koszt budowy jednego kilometra ma wynieść około 0,5 miliarda złotych. Inwestycja jest określana mianem "tarczy infrastrukturalnej".

Elementem wyróżniającym ten projekt spośród typowych inwestycji transportowych jest jego podwójna funkcja. Podziemne odcinki mają być wykorzystywane jako schrony w czasie kryzysu.

114 tysięcy osób w tych miejscach znajdzie długotrwale miejsce schronienia, gdzie na każdego przypadają 4 metry kwadratowe, albo krótkotrwałe miejsce schronienia dla 500 tysięcy osób. Wzorujemy się na doświadczeniach choćby z Kijowa. 70 tysięcy osób znajdują tam schronienie w momentach nalotów — wyjaśniał Władysław Kosiniak-Kamysz.