Pijany maszynista z Ukrainy zatrzymany. Ponad 80 minut opóźnienia pociągu
- Marek Zioła

- 26 wrz
- 2 minut(y) czytania

W Dorohusku, funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei i Straży Granicznej zatrzymali we wtorek, 24 września 2025 roku, maszynistę pociągu jadącego z Ukrainy do Polski. Mężczyzna miał prawie 0,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, co uniemożliwiło mu dalszą jazdę i spowodowało blisko 80-minutowe opóźnienie składu.
We wtorek rano, na kolejowym przejściu granicznym w Dorohusku, uwagę funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej przykuł maszynista pociągu międzynarodowego, który wzbudził podejrzenia co do swojego stanu trzeźwości. Niezwłocznie poinformowali o swoich obawach funkcjonariuszy chełmskiego posterunku Straży Ochrony Kolei oraz Straży Granicznej w Dorohusku, którzy w tym czasie wspólnie prowadzili działania w ramach międzynarodowej akcji "Rail Action Week". Szybka reakcja służb pozwoliła na błyskawiczne podjęcie interwencji.
Pasażerowie czekali ponad godzinę na podmianę maszynisty
Po dotarciu na miejsce i wejściu do kabiny lokomotywy, funkcjonariusze SOK i SG wyczuli od maszynisty woń alkoholu. Wstępne badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia — 42-letni obywatel Ukrainy miał w swoim organizmie blisko 0,3 promila alkoholu. Biorąc pod uwagę ten fakt oraz potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa ponad 200 pasażerów, podjęto decyzję o natychmiastowym zatrzymaniu składu. Mężczyzna został zatrzymany i przekazany do dalszych czynności funkcjonariuszom Policji w Dorohusku.
Pociąg musiał czekać na stacji na podmianę maszynisty, co spowodowało opóźnienie wynoszące ponad 80 minut. Incydent ten stanowi poważne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu kolejowym i przypomina o kluczowej roli wszystkich służb w zapewnianiu bezpieczeństwa na kolei.
Prowadzenie pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym w stanie po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila) stanowi wykroczenie. Grozi za to grzywna w wysokości nie niższej niż 2500 złotych lub areszt do 30 dni oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Dzięki czujności i profesjonalizmowi funkcjonariuszy, udało się zapobiec potencjalnie groźnej sytuacji, a pasażerowie bezpiecznie dotarli do celu, choć z opóźnieniem.















Komentarze