Policja zatrzymała mężczyznę, który odczepił we wrześniu węglarkę w Katowicach
- Marek Zioła

- 2 dni temu
- 2 minut(y) czytania

Policja z Katowic zatrzymała mężczyznę odpowiedzialnego za odczepienie węglarki we wrześniu. Usłyszał on zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu kolejowym.
Po ponad dwóch miesiącach śledztwa dotyczącego bardzo głośnego incydentu na katowickich torach, jest przełom w sprawie. Policja ujęła 40-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o celowe odczepienie wagonu od pociągu towarowego i pozostawienie go na szlaku kolejowym. Sprawa, która wcześniej była rozpatrywana jako potencjalny akt sabotażu, doprowadziła do postawienia zatrzymanemu zarzutów i objęcia go trzymiesięcznym aresztem tymczasowym.

Mężczyzna celowo odpiął wagon i wprowadził w błąd maszynistę
Zatrzymany 40-latek miał być odpowiedzialny za wydarzenie, które miało miejsce we wrześniu na torach w Katowicach Ligocie (Linia kolejowa 141). Wówczas media donosiły o znalezieniu porzuconej węglarki na uczęszczanym szlaku. W toku śledztwa ustalono, że podejrzany, ingerując w układy techniczne, zatrzymał skład towarowy. Następnie, używając fachowej wiedzy, odczepił ostatni wagon. Co było szczególnie niebezpieczne, mężczyzna przełożył tabliczkę sygnalizującą koniec pociągu. Taki sposób działania nie tylko stwarzał ryzyko wypadku dla innych składów, ale też sugerował, że sprawca posiadał pewną wiedzę z zakresu kolejnictwa. W związku z tym Prokuratura Rejonowa Katowice-Zachód i policja postawiły mu zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu kolejowym.
Areszt tymczasowy dla podejrzanego 40-latka
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach oraz kryminalni z Komendy Wojewódzkiej prowadzili czynności operacyjne, które pozwoliły na połączenie ze sobą zdarzenia i ujęcie podejrzanego. 40-latek został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Mimo że motywy jego działania wciąż pozostają nieznane i są przedmiotem dochodzenia, mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Z uwagi na wagę przestępstwa i zagrożenie dla bezpieczeństwa transportu szynowego, sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec 40-latka środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu tymczasowego.















Komentarze