SKM poza Warszawę? Brak torów i pieniędzy stawia inwestycję pod znakiem zapytania
- Marek Zioła

- 2 godziny temu
- 3 minut(y) czytania

Problem wydłużenia linii Szybkiej Kolei Miejskiej na Mazowszu napotyka na trudności. Z odpowiedzi, jakie Paulina Matysiak otrzymała od burmistrzów i wójtów, wynika, że największymi przeszkodami są finanse oraz techniczny stan infrastruktury kolejowej. Włodarze miast i gmin alarmują, że roczne koszty wydłużenia połączeń sięgają kilkudziesięciu milionów złotych, co jest niemożliwe do pokrycia z lokalnych budżetów. W tle problemów systemowych pojawia się także kwestia braku ustawy metropolitalnej, która mogłaby ułatwić organizację i finansowanie transportu publicznego.
Problem wydłużenia linii Szybkiej Kolei Miejskiej (SKM) na Mazowszu od lat jest przedmiotem dyskusji i interwencji, mających na celu poprawę dostępności transportu publicznego w aglomeracji warszawskiej. Ostatnie odpowiedzi od samorządowców, zebrane w ramach interwencji posłanki Pauliny Matysiak, rzucają światło na realną skalę trudności, jakie stoją na drodze do realizacji tego celu. Okazuje się, że bariery są wielowymiarowe, obejmując zarówno kwestie finansowe, jak i techniczne.
Dwa miliony złotych potrzebne w Grodzisku Mazowieckim
Burmistrz Grodziska Mazowieckiego, Tomasz Krupski, potwierdził, że temat wydłużenia SKM był już wielokrotnie poruszany, jednak jego realizacja wymaga znaczących nakładów. Włodarz miasta wskazał na konkretny problem finansowy, szacując koszt wydłużenia połączenia na około dwa miliony złotych. Grodzisk Mazowiecki, od lat podkreślający znaczenie tego połączenia dla miasta, zwrócił się do posłanki o wsparcie w znalezieniu środków na ten cel.
Otwartość na rozmowy w Milanówku i Brwinowie
W kontekście chęci wydłużenia SKM, burmistrz Milanówka, Artur Niedziński, zadeklarował gotowość do rozmów. W odpowiedzi jednak zaznaczył, że samorządowcy z terenu aglomeracji jako najbardziej realny termin uruchomienia połączeń z Grodziskiem Mazowieckim wymienili rok 2030, a wcześniej planowane jest rozszerzenie sieci w kierunku Piaseczna i Zegrza. Milanówek zapowiedział, że wystosuje zapytanie w tej sprawie do Zarządu Transportu Miejskiego (ZTM) oraz włodarzy Brwinowa i Grodziska. Podobne stanowisko zajął burmistrz Brwinowa, Arkadiusz Kosiński, który wyraził gotowość do rozmów, ale jednocześnie zwrócił uwagę na fundamentalną przeszkodę prawną. Gminy w obecnym systemie prawnym nie mają możliwości samodzielnego organizowania i finansowania takiego transportu.
Ogromna bariera finansowa dla wydłużenia SKM
Krzysztof Kalinowski, wójt gminy Dębe Wielkie, stanowczo stwierdził, że jego gmina nie jest w stanie corocznie pokrywać kilkumilionowych kosztów. Już wcześniejsze szacunki z 2023 roku wskazywały, że wydłużenie linii S2 do Mińska Mazowieckiego mogłoby generować wzrost kosztów o około 20 milionów złotych rocznie. Zgodnie z obowiązującymi zasadami, obsługa komunikacyjna SKM poza granicami administracyjnymi Warszawy miałaby być w 40% finansowana ze środków gminnych. Burmistrz Brwinowa dodatkowo naświetlił problem pogarszającej się sytuacji finansowej samorządów. Jak wyliczył, zmiany w przepisach podatkowych w ostatnich latach znacząco zmniejszyły dochody gmin. Dla przykładu Brwinów w 2025 roku ma otrzymać aż o 12,7 miliona złotych mniej dochodów z tytułu tych zmian.
Stan infrastruktury kolejowej w Mińsku Mazowieckim
Najbardziej szczegółową odpowiedź w kwestiach technicznych przesłał burmistrz Mińska Mazowieckiego, Marcin Jakubowski. Włodarz miasta opisał starania o modernizację linii kolejowej numer 2 na odcinku Warszawa Wschodnia – Siedlce. Obecnie projekt ten znajduje się jedynie na liście rezerwowej Krajowego Planu Kolejowego do 2030 roku. Burmistrz stanowczo zaznaczył, że przy aktualnym stanie przepustowości linii, zwiększenie pracy przewozowej jest niemożliwe.
Wszyscy rozmówcy — przedstawiciele spółek kolejowych oraz ZTM — mówią jednym głosem o barierze technicznej. Dopiero po modernizacji, która zakłada dobudowę dodatkowej pary torów na odcinku Warszawa Rembertów – Mińsk Mazowiecki oraz zwiększenie maksymalnej prędkości do 160 kilometrów na godzinę, możliwe będzie uruchomienie dodatkowych połączeń.
W związku z tym burmistrz Jakubowski zwrócił się do posłanki Pauliny Matysiak z prośbą o pomoc w przeniesieniu tego zadania z listy rezerwowej na listę podstawową projektów kolejowych.
Ustawa metropolitalna jako konieczność
Kolejną przeszkodą, na którą wskazało kilku samorządowców, jest brak ustawy metropolitalnej. Obecne regulacje i zasady funkcjonowania Obszaru Metropolitalnego Warszawy utrudniają, a niekiedy wręcz uniemożliwiają, efektywną organizację i finansowanie publicznego transportu zbiorowego. Samorządy zrzeszone w Stowarzyszeniu Metropolia Warszawa aktywnie zabiegają o uchwalenie ustawy, która uregulowałaby kompetencje i stworzyła mechanizmy niezbędne do organizacji transportu publicznego na całym obszarze metropolitalnym. Uchwalenie takiego prawa ma nie tylko usprawnić system transportowy, ale także pomóc w eliminacji tzw. białych plam komunikacyjnych i zjawiska wykluczenia komunikacyjnego.















Komentarze