Śledztwo w sprawie korupcji na kolei. Prokuratura zajęła się konfliktem PKP Intercity i RegioJet
- Marek Zioła

- 1 dzień temu
- 3 minut(y) czytania

Prokuratura Okręgowa w Warszawie bada sprawę korupcji przy tworzeniu rozkładu jazdy i wprowadzaniu zasad konkurencyjności. Sprawa toczy się wokół konfliktu PKP Intercity z czeskim przewoźnikiem RegioJet.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa dotyczącego potencjalnej korupcji w procesie otwierania polskiego rynku kolejowego na konkurencję oraz konstruowania rozkładu jazdy pociągów. Informacja, którą jako pierwsza ujawniła Wirtualna Polska, jest pokłosiem głośnego sporu między narodowym przewoźnikiem PKP Intercity, a wchodzącym na polskie tory czeskim RegioJet. Sprawa ma swoje źródło w zawiadomieniu złożonym przez PKP Intercity do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dotyczy ono "niepokojących" wiadomości otrzymanych przez prezesa spółki, Janusza Malinowskiego.
Śledztwo Prokuratury Okręgowej w Warszawie
Śledztwo zostało wszczęte 5 listopada, a jego przedmiotem jest podejrzenie przyjęcia korzyści majątkowej lub osobistej, lub ich obietnicy, w związku z realizacją zadań związanych z wprowadzaniem zasad konkurencyjności na rynku kolejowym i układaniem rozkładu jazdy. Chodzi o okres od lipca do 31 października 2025 roku, a czyn ma pozostawać w związku z pełnieniem funkcji publicznej przez osoby zaangażowane w ten proces. Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, materiały postępowania są niejawne, dlatego rzecznik Piotr Skiba nie podał więcej szczegółów na temat kierunku śledztwa. Wskazuje się na możliwą korupcję bierną, opisaną w artykule 228 paragraf 3 Kodeksu Karnego, który dotyczy przyjęcia korzyści za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa.
Rywalizacja PKP Intercity z RegioJet
Wcześniej, bo na początku listopada, media informowały o kulisach konfliktu między PKP Intercity i RegioJet, który zaostrzył się po wejściu czeskiego przewoźnika na polskie tory. PKP Intercity zaalarmowało ABW po tym, jak właściciel RegioJet, Radim Jančura, miał wysłać niepokojące wiadomości do prezesa Janusz Malinowskiego za pośrednictwem komunikatora WhatsApp. ABW, która otrzymała zawiadomienie, potwierdziła 10 listopada, że przekazała sprawę do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Wprowadzenie czeskiego przewoźnika na jedną z najbardziej dochodowych tras, Kraków-Warszawa, zakończyło monopol PKP Intercity. Choć RegioJet kursuje na razie z pominięciem optymalnej trasy, co wydłuża czas przejazdu o około 30 minut, jego plany są ambitniejsze. Zapowiedziano uruchomienie sześciu par pociągów między Poznaniem a Warszawą, trzech par między Gdynią a Krakowem, a także dodatkowych sześciu par na linii Warszawa-Kraków, plus połączenie z Warszawy do Pragi.
Nowy rozkład jazdy zaostrza spór o tory
Sytuacja zaostrzyła się wraz z konstruowaniem nowego rozkładu jazdy, który wchodzi w życie 14 grudnia bieżącego roku i za który odpowiada spółka PKP PLK. Choć Polskie Linie Kolejowe tłumaczą się modernizacją zjazdu z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa i ograniczoną przepustowością, oba podmioty zgłaszają swoje straty. RegioJet skarży się na skasowanie części połączeń, między innymi tego, które umożliwiało najwcześniejszy poranny przejazd z Krakowa do Warszawy.
Straty wylicza również PKP Intercity. Przewoźnikowi odwołano dwie pary pociągów komercyjnych na trasie Kraków-Warszawa oraz połączenia na relacji Kraków-Lublin, co łącznie daje pięć par pociągów mniej. Dodatkowo siedem i pół połączenia zostało skierowanych na trasy objazdowe. Prezes Janusz Malinowski zapowiedział wykorzystanie wszelkich narzędzi prawnych, aby przywrócić połączenia i zapewnić ich dostępność dla pasażerów, podważając transparentność decyzji zarządcy infrastruktury.
List wiceprezesa PKP S.A. do PKP PLK
Nowe światło na spór rzuca pismo, do którego dotarła Wirtualna Polska. W połowie października wiceprezes PKP S.A. Dariusz Grajda wysłał list do prezesa PKP PLK S.A. Piotra Wyborskiego. W piśmie tym wyraził obawy o faworyzowanie prywatnego czeskiego przewoźnika w procesie przydzielania tras.
W piśmie zwrócono uwagę, że rozkład jazdy powinien jak najpełniej wykorzystywać przepustowość i zapewniać optymalne rozłożenie kursów w ciągu dnia. Wiceprezes Grajda wskazuje, że koncepcja Horyzontalnego Rozkładu Jazdy zakłada wyznaczenie tzw. tras katalogowych o najkrótszym czasie przejazdu, jednak w praktyce, w relacji Warszawa-Kraków, pociągi RegioJet zaplanowano tuż przed lub po kursach PKP Intercity (różnica 8 minut), przy zaledwie 2-10 minutach różnicy w czasie przejazdu. Podobna sytuacja ma miejsce na trasach do Gdyni i Poznania.
"Takie rozmieszczenie połączeń nie sprzyja realnemu wzrostowi liczby pasażerów w danym korytarzu komunikacyjnym. W praktyce prowadzi to jedynie do przesunięcia części podróżnych z pociągów PKP Intercity S.A. (IC, EIP, EIC) do czeskiego przewoźnika prywatnego, nie tworząc przy tym rzeczywistej konkurencji pod względem jakości czy różnorodności usług, a raczej doprowadzając do wojny podjazdowej o pasażera"
W piśmie zaznaczono również, że PKP PLK nie podjęło próby zorganizowania aukcji nieprzydzielonej zdolności przepustowej, co byłoby zgodne z rozporządzeniem z 2017 roku i zapewniłoby transparentność w procesie przydziału tras.
PKP PLK i Ministerstwo Infrastruktury bronią się
Prezes PKP PLK, Piotr Wyborski, publicznie odpiera zarzuty, podkreślając, że w procesie przydziału tras kierowano się zasadą proporcjonalności dostępu dla wszystkich pociągów dalekobieżnych, uwzględniając również aglomeracyjne. Obiecuje, że po zakończeniu prac modernizacyjnych, co ma nastąpić od września 2026 roku, na linii będzie można wytrasować więcej pociągów.
Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak dodaje, że rozkład jazdy do Krakowa jest trudny, a poszkodowane są nawet Koleje Małopolskie, które stracą połowę pociągów na trasie z Krakowa w kierunku Miechowa. Stwierdza, że choć sytuacja będzie trudna od grudnia, to jeszcze trudniejsza od marca, gdy przepustowość jeszcze się pogorszy. Podkreśla jednocześnie, że PKP PLK jest w pełni neutralna w kwestii przydzielania tras, a spór to element walki przewoźników o tory.
Źródło: Wirtualna Polska















Komentarze