IC Karkonosze utknął w Szklarskiej Porębie i musiał się wycofać. Powodem liście i wiatr
- Marek Zioła

- 3 dni temu
- 1 minut(y) czytania

Pociąg IC „Karkonosze” relacji Warszawa–Szklarska Poręba miał 30 października trudności z dotarciem do stacji końcowej. Skład zatrzymał się niespełna dwa kilometry przed stacją Szklarska Poręba Górna z powodu braku przyczepności. Maszynista podjął decyzję o wycofaniu pociągu do Piechowic, skąd 10 pasażerów kontynuowało podróż podstawionym pociągiem Kolei Dolnośląskich.
W czwartek 30 października doszło do incydentu na wymagającym, górskim szlaku kolejowym. Poranny pociąg IC „Karkonosze”, obsługiwany przez PKP Intercity, nie zdołał pokonać ostatniego odcinka trasy, zatrzymując się na wzniesieniu między przystankiem Szklarska Poręba Średnia a stacją końcową.
Ten fragment linii charakteryzuje się znacznym nachyleniem. Jak poinformował portal 24jgora.pl, skład pokonywał szlak w bardzo wolnym tempie, by ostatecznie utknąć tuż przed celem podróży.
Przyczyną silny wiatr i liście na torach
PKP Intercity odniosło się do zdarzenia, wskazując na niesprzyjające warunki pogodowe jako główny problem trakcyjny. Przyczyną utraty przyczepności były mokre liście na szynach, nawiane tam przez silny wiatr.
„Wiał bardzo silny wiatr, który nieustannie nawiewał liście na tory, co pogarszało przyczepność i utrudniało lokomotywie pokonanie wzniesienia” – wyjaśniła Marta Ziemska z zespołu prasowego przewoźnika.
Po nieudanych próbach ruszenia, maszynista podjął decyzję o manewrze wycofania. Pociąg zjechał tyłem do stacji Piechowice. Było to konieczne, by umożliwić pasażerom dalszą jazdę.
Pasażerowie IC Karkonosze wsiedli do składu Kolei Dolnośląskich
W pociągu znajdowało się 10 pasażerów. W Piechowicach czekał na nich skład podstawiony awaryjnie przez Koleje Dolnośląskie, który został sprowadzony z Jeleniej Góry. Pasażerowie kontynuowali podróż do Szklarskiej Poręby, choć sam incydent wywołał wśród nich konsternację.
„Byliśmy już tak blisko, że widzieliśmy góry nad Szklarską, a tu nagle zjazd w dół… jakby ktoś cofnął film” – zacytował serwis 24jgora.pl jedną z podróżnych, która opisała przymusowy powrót.















Komentarze