Linia Malbork–Małdyty nie zostanie odbudowana. Ministerstwo Infrastruktury stawia na autobusy
- Marek Zioła

- 3 dni temu
- 2 minut(y) czytania

Ministerstwo Infrastruktury w odpowiedzi na interpelację poselską Pauliny Matysiak poinformowało, że odbudowa historycznej linii kolejowej nr 222, która łączyła Malbork z Małdytami, nie jest planowana. Projekt ten nie znalazł się w Krajowym Programie Kolejowym do 2030 roku, co więcej, nie uwzględnia go również zarządca infrastruktury kolejowej, czyli PKP PLK. Ta decyzja oznacza brak nadziei na powrót pociągów dla wielu mieszkańców wsi w województwach pomorskim i warmińsko-mazurskim.
Decyzja resortu infrastruktury, przekazana przez podsekretarza stanu Piotra Malepszaka, wskazuje na brak zainteresowania odtworzeniem linii ze strony samorządów. Rozmowy z marszałkami województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego, prowadzone przed rozpoczęciem obecnej perspektywy unijnej na lata 2021-2027, nie przyniosły pozytywnego rezultatu. Pomimo prób zachęcenia do wykorzystania dostępnych funduszy europejskich, żaden z samorządów nie wyraził woli współpracy w tym zakresie.

Dlaczego linia Malbork–Małdyty nie wróci na tory?
Ministerstwo uzasadnia swoją decyzję przede wszystkim brakiem opłacalności ekonomicznej takich połączeń. Według resortu, obsługa kolejowa małych miejscowości generuje zbyt wysokie koszty w porównaniu do potencjalnych korzyści i liczby pasażerów. W tej sytuacji za bardziej efektywne rozwiązanie uważa się komunikację autobusową.
Autobusy są tańsze w eksploatacji, a ich trasy można łatwiej i elastyczniej dostosować do bieżących potrzeb mieszkańców. W tym kontekście podkreśla się, że organizacja przewozów publicznych, w tym połączeń autobusowych, leży w gestii samorządów: gmin, powiatów i województw. To na ich barkach spoczywa obowiązek planowania siatki połączeń.
Samorządy mają wsparcie na Funduszu rozwoju przewozów autobusowych
Jednym z mechanizmów wsparcia dla samorządów, które decydują się na uruchomienie komunikacji autobusowej, jest Fundusz rozwoju przewozów autobusowych. Za jego pośrednictwem organizatorzy transportu publicznego mogą otrzymać dofinansowanie do nowo uruchamianych lub utrzymywanych linii.
Wojewodowie mają ogłosić kolejny nabór wniosków już w listopadzie 2025 roku, co otwiera samorządom możliwość pozyskania środków na kolejny rok. Korzystanie z tego funduszu jest jednak dobrowolne, a ostateczna decyzja o uruchomieniu konkretnych połączeń należy do lokalnych organizatorów transportu. Mimo istnienia funduszu, otwarta pozostaje kwestia, czy samorządy faktycznie wykorzystują to narzędzie do skutecznej walki z wykluczeniem komunikacyjnym.
Trwają prace nad reformą transportu publicznego
Resort Infrastruktury przyznaje, że wykluczenie komunikacyjne to istotny problem, który wymaga pilnych działań. W tym celu powołano Zespół Ekspercki, który przygotował już projekt nowelizacji ustawy o publicznym transporcie zbiorowym oraz ustawy o Funduszu rozwoju przewozów autobusowych.
Projekt ten, mający na celu zwiększenie dostępności transportu, szczególnie na obszarach z ograniczoną komunikacją, przeszedł już przez etap konsultacji i uzgodnień międzyresortowych. Obecnie trwa analiza uwag zgłoszonych w trakcie tych procedur. Niepewne pozostaje jednak to, czy planowana reforma faktycznie poprawi sytuację mieszkańców wsi, takich jak Myślice, Morany czy Budwity, które po likwidacji linii 222 utraciły połączenia kolejowe.
Przyszłość bez kolei dla Malbork–Małdyty
Odpowiedź Ministerstwa Infrastruktury jasno wyznacza kierunek rozwoju transportu w mniejszych miejscowościach. Zamiast kolei, ich przyszłość opiera się na autobusach, co wymaga zwiększonej aktywności ze strony samorządów. Dotychczasowe postawy marszałków województw nie napawają jednak optymizmem. Jak zaznacza posłanka Paulina Matysiak, oznacza to, że mieszkańcy wykluczonych komunikacyjnie obszarów nadal będą musieli polegać na lokalnych decyzjach, podczas gdy najbliższy przystanek autobusowy może znajdować się wiele kilometrów od ich domów.















Komentarze