RegioJet odpowiada na zarzuty UTK. Konflikt o nowe połączenia
- Marek Zioła

- 6 dni temu
- 2 minut(y) czytania

Czeski przewoźnik RegioJet w oficjalnym stanowisku odniósł się do zarzutów Urzędu Transportu Kolejowego dotyczących niewykonania planowanego rozkładu jazdy. Przedstawiciele firmy tłumaczą powody problemów z uruchomieniem pociągów do Gdyni i odpierają argumenty konkurencji dotyczące skali odwołanych kursów.
RegioJet przyznaje, że na początku działalności w Polsce nie wszystko poszło zgodnie z planem. Przewoźnik potwierdził, że nie udało się uruchomić wszystkich połączeń w takim zakresie, jak pierwotnie zakładano. Głównym powodem tej sytuacji są trudności kadrowe oraz opóźnienia w przygotowaniu infrastruktury serwisowej. Firma wskazuje, że proces rekrutacji pracowników, a konkretnie kierowników pociągów, trwa dłużej niż zakładano, mimo oferowania warunków finansowych lepszych niż u konkurencji. Jednocześnie wystąpiły opóźnienia przy budowie zaplecza technicznego, co przełożyło się na mniejszą liczbę dostępnych składów na torach.
Rekompensaty dla pasażerów za odwołane pociągi
Przewoźnik podkreśla, że pasażerowie, którzy kupili bilety na kursy, które się nie odbyły, nie zostali zostawieni bez pomocy. RegioJet informuje o osobistym kontakcie z każdą taką osobą. Pieniądze za bilety były zwracane automatycznie w pełnej wysokości, bez konieczności przechodzenia przez proces reklamacyjny. Dodatkowo klienci otrzymali bonus w kwocie 100 złotych jako formę przeprosin za utrudnienia. Obecnie pociągi czeskiego operatora na trasie łączącej Kraków, Warszawę i Gdynię kursują codziennie i są alternatywą dla PKP Intercity.
Spór o liczby i zarzuty wobec PKP Intercity
Firma zdecydowanie zaprzecza danym prezentowanym przez PKP Intercity, według których RegioJet miał odwołać ponad tysiąc połączeń, co miałoby skutkować brakiem 250 tysięcy miejsc dla podróżnych. Zdaniem Czechów te wyliczenia są nieprawdziwe. RegioJet zwraca również uwagę na sposób komunikacji Urzędu Transportu Kolejowego. Według przedstawicieli spółki, UTK w swoich komunikatach skupia się wyłącznie na nich, mimo że podczas wspólnych spotkań branżowych pojawiały się informacje o innym przewoźniku, który ma mieć znacznie większe problemy z realizacją swoich zobowiązań przewozowych niż firma z Czech.
Walka o dostęp do torów
RegioJet wyraża obawę, że obecne działania urzędu mogą zmierzać do odebrania im przyznanej przepustowości, czyli miejsca w rozkładzie jazdy, na rzecz PKP Intercity. Przewoźnik przypomina, że działa na własne ryzyko komercyjne i nie pobiera żadnych dotacji z budżetu państwa. Według spółki pojawienie się konkurencji na trasie do Gdyni już teraz przyniosło korzyści pasażerom, wymuszając na PKP IC obniżki cen biletów w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Firma deklaruje, że intensywnie pracuje nad tym, aby jak najszybciej uruchomić wszystkie zatwierdzone wcześniej połączenia.















Komentarze