Żory: Mimo gotowej linii wciąż brak połączeń kolejowych do Bielska-Białej

Fot. Google Maps / Asia

Mimo gotowej infrastruktury kolejowej, Żory wciąż borykają się z brakiem regularnych, codziennych połączeń do Bielska-Białej. Posłanka Paulina Matysiak wystosowała oficjalną interwencję w tej sprawie do marszałka województwa śląskiego, Wojciecha Saługi, domagając się poprawy sytuacji komunikacyjnej dla ponad 60 tysięcy mieszkańców. Urząd Marszałkowski tłumaczy obecny stan trwającymi modernizacjami, obiecując znaczną poprawę od drugiej połowy 2026 roku.

Brak codziennych kursów kolejowych na trasie Żory–Bielsko-Biała stał się przyczyną oficjalnej interwencji posłanki na Sejm RP, Pauliny Matysiak. Adresatem pisma jest marszałek województwa śląskiego, Wojciech Saługa. Problem dotyka miasta liczącego ponad 60 tysięcy mieszkańców, które dysponuje sprawną infrastrukturą kolejową, a mimo to nie może liczyć na regularne połączenia w dni robocze. Sytuacja wydaje się o tyle paradoksalna, że mieszkańcy sygnalizowali potrzebę codziennych kursów, umożliwiających dojazd do pracy i szkół, jeszcze przed modernizacją stacji Chybie.

Sezonowe i weekendowe pociągi to za mało dla Żor

Posłanka Matysiak wskazuje, że po zakończeniu prac modernizacyjnych uruchomiono wyłącznie pociągi o charakterze sezonowym i weekendowym. Chociaż przez rok szkolny funkcjonuje jeden kurs obsługiwany przez przewoźnika Polregio, to jednak po wakacjach także on jest dostępny tylko w weekendy. Takie rozwiązanie jest niewystarczające dla tak dużego ośrodka miejskiego, jakim są Żory, i nie odpowiada na codzienne potrzeby komunikacyjne mieszkańców.

Brak stabilnych, codziennych połączeń kolejowych znacząco utrudnia życie mieszkańcom Żor. Ogranicza on możliwości dojazdu do pracy, placówek medycznych czy uczelni zlokalizowanych w Bielsku-Białej. Ponadto podróże do innych miast regionu są często skomplikowane, wymagają niewygodnych przesiadek i niepotrzebnie wydłużają czas spędzony w drodze. Jest to szczególnie dotkliwe dla osób, które podjęły pracę lub naukę w Bielsku-Białej, licząc na rozwój komunikacji kolejowej po zrealizowanych inwestycjach. Obecnie są one zmuszone do korzystania z własnych samochodów, co generuje dodatkowe koszty, lub do wybierania czasochłonnych podróży z wieloma przesiadkami.

Urząd Marszałkowski tłumaczy się modernizacjami

W odpowiedzi na interwencję, wicemarszałek województwa śląskiego, Grzegorz Boski, wyjaśnił, że aktualny kształt oferty przewozowej jest wynikiem kompromisu. Musi on godzić oczekiwania pasażerów z ograniczonymi możliwościami finansowymi organizatora transportu oraz, co kluczowe, z ograniczeniami infrastrukturalnymi wynikającymi z trwających prac modernizacyjnych.

Wicemarszałek wskazał na dwa główne problemy:

• Linia numer 148 na odcinku Żory–Pszczyna jest obecnie całkowicie wyłączona z ruchu, co wymusiło uruchomienie zastępczej komunikacji autobusowej.

• Modernizacja linii numer 93 na fragmencie Zabrzeg–Chybie–Zebrzydowice tak drastycznie ogranicza przepustowość, że uniemożliwia wprowadzenie jakichkolwiek dodatkowych połączeń alternatywną trasą do Bielska-Białej.

Nadzieja na codzienne połączenia do Bielska-Białej

Pomimo obecnych trudności, Urząd Marszałkowski zapowiada znaczną poprawę sytuacji w przyszłości. Po zakończeniu modernizacji linii numer 148, planowane jest przywrócenie bezpośrednich, codziennych połączeń na trasie Żory–Pszczyna–Czechowice-Dziedzice–Bielsko-Biała. Według prognoz PKP Polskie Linie Kolejowe, odcinek Żory–Pszczyna ma zostać ponownie otwarty w drugiej połowie 2026 roku.

Wstępny projekt rozkładu jazdy na sezon 2025/2026 zakłada uruchomienie od 31 sierpnia 2026 roku dziesięciu par pociągów w dni robocze oraz siedmiu par w weekendy. Jeśli te zapowiedzi zostaną zrealizowane, będzie to istotna zmiana i ulga dla tysięcy mieszkańców Żor, którzy od lat oczekują na sprawną i regularną komunikację kolejową odpowiadającą randze ich miasta. Rodzi się jednak pytanie o rozwiązania tymczasowe – czy władze województwa nie powinny były lepiej przewidzieć problemów i zapewnić alternatywnego transportu kolejowego na czas modernizacji, aby nie skazywać mieszkańców na tak długi okres utrudnień.