IV Pakiet Kolejowy przyniesie tańsze bilety i więcej pociągów? Ekspert z MI wyjaśnia
- Marek Zioła

- 6 dni temu
- 3 minut(y) czytania

IV Pakiet Kolejowy to zmiana dla polskiego rynku kolejowego. Zastępca dyrektora Departamentu Transportu Kolejowego w Ministerstwie Infrastruktury w rozmowie z CUPT, wyjaśnił, że zmiany te mają przynieść pasażerom przede wszystkim więcej połączeń, wyższą jakość usług i realny wybór. Efekty liberalizacji, choć technicznie złożone, już niedługo mają przełożyć się na codzienne doświadczenia podróżnych.
Rozmowa z ekspertem z Ministerstwa Infrastruktury, Krzysztofem Szymańskim, zastępcą dyrektora Departamentu Transportu Kolejowego, rzuca nowe światło na przyszłość kolei w Polsce. Według niego, obecna "kolejowa moda" to nie tylko sentyment, ale przede wszystkim rezultat synergii między inwestycjami w infrastrukturę, nowoczesnym taborem i rosnącymi oczekiwaniami społecznymi. Nowoczesna kolej oferuje wyższy standard podróży, lepszą punktualność i skrócony czas przejazdu, stając się często najlepszą alternatywą dla transportu indywidualnego. Duże znaczenie ma także dostępność cenowa, którą gwarantuje rozbudowany system ulg oraz promocje oferowane przez przewoźników.
Kolej wraca na należne miejsce. Dlaczego?
Pociągi, po latach zastoju, wracają do łask. Krzysztof Szymański zwraca uwagę, że obecny renesans kolei to efekt realnych i systemowych zmian. To dzięki strategicznym projektom modernizacyjnym, kolej stała się szybsza, bardziej komfortowa i punktualna. Inwestycje obejmują linie kolejowe, dworce oraz systemy zarządzania ruchem, a ich celem jest również integracja z innymi środkami transportu. Podróż koleją jest też ekonomicznie atrakcyjna w dobie rosnących cen paliw, ponieważ pasażerowie unikają kosztów związanych z utrzymaniem samochodu, opłatami drogowymi czy parkingami.
Na czym polega IV Pakiet Kolejowy?
Choć IV Pakiet Kolejowy brzmi skomplikowanie, dla pasażera oznacza to wprowadzenie konkurencji, co ma podnieść jakość usług i dostosować siatkę połączeń do faktycznych potrzeb. Ekspert podkreśla, że ma to być ewolucja, a nie rewolucja. Konkurencja ma występować w dwóch formach:
"na rynku" przewozów komercyjnych (rywalizacja między przewoźnikami),
"o rynek" przewozów publicznych (przetargi, w których organizator wybiera operatora).
Pierwszym wyraźnym sygnałem działania pakietu jest zwiększenie liczby połączeń przez czeskiego przewoźnika RegioJet, który już od grudnia tego roku ruszy z większą ofertą, na przykład na trasie Warszawa – Poznań.
Konkurencja zmusza przewoźników do walki o klienta – nie tylko ceną, ale też komfortem podróży, punktualnością czy dodatkowymi usługami.
Czy pasażerowie zyskają na IV Pakiecie Kolejowym?
Konkurencja "na rynku" przewozów komercyjnych (jak np. na trasach dalekobieżnych) może bezpośrednio przełożyć się na niższe ceny biletów, lepszy komfort i większą liczbę połączeń. W tym modelu przewoźnicy rywalizują o klienta, z korzyścią dla portfela i wygody pasażera.
Inaczej sytuacja wygląda w przypadku konkurencji "o rynek" (przewozy regionalne i międzywojewódzkie, dotowane ze środków publicznych). Tutaj organizator transportu ustala warunki finansowe, więc przetarg nie musi skutkować niższymi cenami dla pasażera. Może za to pozwolić na narzucenie konkretnych wymagań dotyczących na przykład standardu i komfortu podróży. W efekcie pasażerowie zyskają pośrednio, poprzez lepszą dostępność i jakość usług, choć decyzje dotyczące taryf pozostają w gestii organizatora.
Wyzwania dla polskich przewoźników. Tabor to nie wszystko
Wprowadzenie IV Pakietu Kolejowego stawia przed polskimi przewoźnikami pewne wyzwania, zwłaszcza w segmencie dalekobieżnym, gdzie nowi, komercyjni gracze widzą największy potencjał. Przewozy regionalne na razie nie wzbudzają ich zainteresowania, co widać po braku ofert w przetargach.
Pierwszym zadaniem jest odmłodzenie taboru. Nowi przewoźnicy często dysponują nowoczesnymi pociągami, co zmusza krajowych operatorów do inwestowania w nowe składy lub modernizację już posiadanych.
Drugi obszar to tzw. działania miękkie, które mają wpływ na pasażera. Chodzi między innymi o:
Łatwość zakupu biletów (intuicyjne aplikacje).
Jakość obsługi reklamacji.
Szybkość reakcji na potrzeby podróżnych.
Programy lojalnościowe.
Jak zaznacza Krzysztof Szymański, polscy przewoźnicy są na ogół dobrze przygotowani do rywalizacji,
zwłaszcza że na razie na polski rynek nie wchodzą najwięksi europejscy giganci, a raczej firmy średniego zasięgu. Przykład Włoch, gdzie konkurencja wzmocniła narodowego przewoźnika, pokazuje, że liberalizacja może być szansą na podniesienie jakości usług, a nie zagrożeniem.
Kierunek rozwoju polskiej kolei
Inwestycje w tory, dworce i tabor stanowią strategiczną odpowiedź na zmieniające się zasady rynku. Ekspert z Ministerstwa Infrastruktury podkreśla, że tylko kompleksowe podejście, łączące modernizację infrastruktury z nowymi pociągami i wygodnymi dworcami, prowadzi do wzrostu liczby podróżnych.
W ciągu najbliższych 10 lat podróż koleją w Polsce ma stać się szybsza, tańsza i wygodniejsza. To efekt budowy linii kolei dużych prędkości (KDP) z pociągami jadącymi nawet 320 km/h na trasach łączących Warszawę, Łódź, Poznań i Wrocław. Równolegle, dzięki programom rządowym, do życia wrócą zapomniane linie regionalne, co ma ogromne znaczenie dla mniejszych miejscowości, takich jak Lubsko czy Czarnków.
Rozwój obejmie również aglomeracje, gdzie poprawi się integracja kolei miejskiej i podmiejskiej z innymi środkami transportu.
Kolej jest dziś postrzegana jako kręgosłup mobilności, który odpowiada na wyzwania społeczne, urbanistyczne i klimatyczne. Inwestycje te są traktowane jako decyzja cywilizacyjna, mająca na celu spójność kraju i równy dostęp do nowoczesnego transportu.















Komentarze