Rekord Polski zlikwidowany. W Inowrocławiu nie ma już ograniczeń prędkości
- Marek Zioła

- 7 dni temu
- 2 minut(y) czytania

Polskie Linie Kolejowe poinformowały o zakończeniu prac utrzymaniowych na stacji Inowrocław. Dzięki wymianie rozjazdów i podkładów, zarządca infrastruktury niemal całkowicie zlikwidował obowiązujące tam ograniczenia prędkości. Jeszcze na początku 2024 roku było ich aż 50. Był to rekordowy wynik w skali całego kraju.
Inowrocław to jeden z najważniejszych węzłów kolejowych w województwie kujawsko-pomorskim. Stacja obsługuje liczne połączenia, między innymi do Bydgoszczy, Trójmiasta, Torunia, Olsztyna, Poznania, Wrocławia, Włocławka i Łodzi. Codziennie przez nią przejeżdża nawet 160 pociągów – dalekobieżnych, regionalnych oraz towarowych. Wprowadzenie tak dużej liczby ograniczeń prędkości było podyktowane pogarszającym się stanem technicznym torów i rozjazdów. Wpływało to mocno na punktualność i płynność ruchu.

Koniec rekordowych ograniczeń prędkości w Inowrocławiu
Choć stacja Inowrocław planowana jest do kompleksowej modernizacji w ramach prac na linii kolejowej nr 131 (Chorzów Batory – Tczew), która jest obecnie na etapie projektowania, PKP PLK zdecydowały się na roboty utrzymaniowe z budżetu własnego. Inwestycja ma być zrealizowana przed rozpoczęciem dużej modernizacji. Prace skupiły się na zwiększeniu przepustowości najważniejszych torów na liniach nr 131 oraz nr 353 (Poznań Wschód – Skandawa). W ramach robót wymieniono trzy rozjazdy, podkłady pod nimi, a także w samych torach. Następnie, po uzupełnieniu tłucznia, do pracy ruszyły specjalistyczne maszyny do regulacji toru, tak zwane podbijarki.
Efektem zrealizowanych robót jest likwidacja większości ograniczeń. Umożliwiło to pociągom pasażerskim i towarowym jazdę z prędkością rozkładową. Dzięki temu, jak zapowiadają kolejarze, ma poprawić się przepustowość i skrócić czas przewozu ładunków.
Konsekwentnie, w ramach prac utrzymaniowych, pracujemy nad zmniejszeniem liczby ograniczeń prędkości na sieci linii kolejowych na terenie całego kraju. W efekcie, niewielkim nakładem sił i środków, poprawiamy warunki realizacji przewozów pasażerskich i towarowych. Korzystają na tym podróżni, bo jesteśmy w stanie przygotować atrakcyjniejszy rozkład jazdy pociągów, oraz przewoźnicy towarowi, ponieważ poprawia się przepustowość szlaków oraz skraca czas przewozu ładunków – powiedział Krzysztof Waszkiewicz, dyrektor do spraw utrzymania infrastruktury, Członek Zarządu Polskich Linii Kolejowych.
Obecnie na stacji pozostaje tylko jedno ograniczenie prędkości, które zarządca infrastruktury planuje usunąć do połowy grudnia bieżącego roku poprzez wymianę podkładów i podsypki toru. Łączny koszt dotychczas zrealizowanych prac to 4,85 miliona złotych netto, pochodzących ze środków budżetowych PKP PLK.















Komentarze